Dywersyfikacja dostaw ropy naftowej
Czym jest dywersyfikacja dostaw ropy?
Rodzime koncerny paliwowe sprowadzają surowiec z różnych kierunków, przede wszystkim z Arabii Saudyjskiej, a także z USA, Afryki Zachodniej i Norwegii. To stabilizuje rynek i wzmacnia bezpieczeństwo energetyczne. Dywersyfikacja dostaw przynosi wymierne efekty. Jak podkreśla ORLEN w oficjalnych komunikatach, jeszcze w 2013 r. aż 98% surowca przerabianego przez rafinerie Grupy ORLEN stanowiła ropa z Rosji. Obecnie udział ten spadł do 0%.
Czy możemy funkcjonować bez dostaw rosyjskiej ropy?
Dzięki gromadzonym zapasom ropy i zakupom tego surowca z alternatywnych źródeł, Polska jest przygotowana na wstrzymanie dostaw ze Wschodu. W 2019 roku dostawy ropy rurociągiem „Przyjaźń” zostały wstrzymane na 46 dni. Powodem było zanieczyszczenie surowca. Mimo to, przez ten czas produkcja w polskich rafineriach była realizowana. Ta sytuacja wyraźnie pokazała, jak ważna jest dywersyfikacja dostaw.
Skąd sprowadzamy ropę naftową?
Polskie koncerny sprowadzają ropę naftową na bazie kontraktów długoterminowych oraz zakupów spotowych. Według dostępnych informacji, dzięki umowie długoterminowej ORLEN z Saudi Aramco, ropa z Arabii Saudyjskiej zaspokaja 45% zapotrzebowania zintegrowanej Grupy ORLEN. Kolejne 15% pokrywają zakontraktowane z brytyjskim bp dostawy surowca ze złóż zlokalizowanych na Morzu Północnym. Zakupy spotowe realizowane są m.in. spoza Europy oraz z Morza Północnego. Z norweskich złóż na Morzu Północnym pozyskiwane są takie gatunki ropy, jak: Forties, Oseberg, Johan Sverdrup, Troll, Brent czy Ekofisk. Z kolei z Afryki Zachodniej sprowadzana jest ropa Forcados i Bonny Light. W koszyku dostaw Grupy ORLEN znajdują się też gatunki WTI, Bakken i Mars wydobywane w Stanach Zjednoczonych.